W dobie cyfrowych beatów i autotune’u trudno znaleźć artystów, którzy konsekwentnie trzymają się korzeni hip-hopu. Ceglasty, 43-letni raper ze Słupska, z dumą nazywanego przez siebie „Miastem Zakonu Gryfa”, to jeden z nielicznych, którzy wiernie pielęgnują oldschoolowe brzmienie. Jego muzyka jest jak wehikuł czasu, przenoszący słuchaczy do złotej ery rapu.
Cześć bardzo nam miło że postanowiłeś z nami porozmawiać doceniamy to i szanujemy ludzi którzy w tej kulturze pozostają mimo wszystko
Wiem że już sporo siedzisz w tej muzyce, ale może opowiesz nam jak to wtedy wyglądało i od czego się zaczęło?
Siemanko! To było już tak dawno, że nawet nie pamiętam dokładnie. Świruje się, bo jestem po czterdziestce. To był czas, gdy siedziało się na ławkach w parku i do nocy waliło freestyle do samego rana. Nie było WhatsAppa czy YouTube’a, a jak umawiało się z kimś na ustawkę, to trzeba było dzwonić na telefon domowy i być na miejscu o konkretny czas.
U nas w Słupsku wszystko zaczęło się od pierwszego BHK. Pierwsze numery nagraliśmy po moim powrocie z wojska. Na przykład ciekawostką jest to, że gdy byłem w armii w Stargardzie Szczecińskim, poznałem tamtejszą scenę rapową. Oczywiście była tam ekstrema – nawet wydali kawałek z DJ-em 600V!
CEHA to Mati i Holi. Zresztą, Mateusz robił mi bity na naszą pierwszą płytę BHK – TWL. Dziś już tamten skład nie tworzy muzyki, został tylko Mati, który dziś jest znany jako Matheo – tak, ten sam od Gangu Albanii, Soboty, Borixona czy Popka.
Tak to się zaczęło i trwa do dziś – w OWL Banda.
Czyli jak długo już jesteś w rapie i jakie przeszkody napotkałeś na swojej drodze?
Hmm, mam 43 lata, a za majkiem – w styczniu minęła ćwiara. Rapuję dłużej, niż niektórzy żyją!
Pobyt na emigracji całkowicie odsunął mnie od muzyki, ale 5 lat temu, w czasie pandemii, napisałem Hot16 i tak powróciłem na szlak rapu.
Jak opisał byś swój styl muzyczny?
„Wiadomo, że od autotuna to mnie zbiera, wiesz na co… Klasyka winyla, zgrzyt i szum starej płyty – oldschool.”
Pochwalisz się nam jakie kolaboracje były na twojej drodze?
„O ja, można powiedzieć, stary muzyczny druid Gandalf, hehe. Znam i coś już tworzyłem z połową podziemnych artystów, ale najbliższe mojemu sercu jest Owl Banda i tamte moje wariaty.”
Jak wyglądał u ciebie rozwój muzyczny? Miałeś jakieś swoje rytuały?
„Wiesz co, pół swojej kariery muzycznej przesiedziałem w parku na wolnym stylu, rzucając pancze w jedną czy drugą stronę… Ale to były czasy.”
Masz jakieś osiągnięcia którymi chciałbyś się pochwalić?
„Najważniejsza będzie ta płyta. Ostatni album z mojej strony – trzeba odłożyć majka i iść na zasłużoną emeryturę. A co do płyty, to jest materiał, o którym na pewno długo będziemy rozmawiać. Masterem zajął się Kaster i szacunek dla niego za całą pracę, którą włożył w ten album.
Oczywiście, upiększył ją mój przyjaciel, mistrz ciętego dźwięku Piotr Twardowski, znany jako DJ Cutahead. A co do artystów, mam ich tam ponad 40. Zresztą, album jest bardzo ważny, bo jest symbolem wolności. Pierwsza część albumu to mixtape, ponieważ były free, a drugi krążek to już czysta produkcja na bitach Feru i Świra.
Sami zresztą wiecie, jak to jest.”
Przewidujesz w najbliższym czasie jakieś koncerty?
W najbliższym czasie szykuje się koncert w Londynie z okazji WOŚP! Odbędzie się 26 stycznia, a na scenie zobaczycie takich artystów jak Owl Banda, Kama Panika, Heron, Oriz, Kaster, Marci, QBk, Żebro, Spar oraz Dawid Trybi. Na konsolecie Dj Hiweek. Oczywiście jeszcze Breakdance dla Szkrabów – Zajęcia z Weteranem z Klina, Burzą To będzie niesamowite wydarzenie, więc szykujcie się na niezapomnianą noc pełną rapu i świetnej zabawy! Do zobaczenia na miejscu!
Dziękujemy ci za poświęcenie nam chwili na rozmowę. Dorzucisz jeszcze coś od siebie na koniec?
PDW Kazet i RIP Emte, niebawem się widzimy, bracie, klep bity na obłoku.
Specjalne podziękowania dla Westa, Profesora Rapu – od zawsze jedna banda, Sowy. Gembini, po 25 latach udało się ją skończyć!
Szacun bracie, WFK Squadron 4 Ever, moja Pati i Gremliny: Zosia i Fabi, za to, że musicie słuchać wierszy starego zgredzia! KOCHAM WAS!
To na tyle, dziękuję za wywiad.
Pozdrawiam, stary pan Mijagi od Braggi.
Ceglasty, OWL Banda.
Pokój… cisza przed burzą… czekajcie na album!
Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać jego twórczości, zapraszam do odsłuchania jego pożegnalnej płyty. To prawdziwa muzyczna podróż do korzeni hip-hopu, pełna pasji, szczerości i autentyczności. Ceglasty nie tylko oddaje hołd starej szkole, ale i zamyka pewien rozdział swojej kariery, dając fanom ostatnią szansę na zanurzenie się w jego unikalnym świecie. Płyta to doskonała okazja, by docenić jego wkład w polską scenę rapową i poczuć, że klasyka nigdy nie wychodzi z mody.
Odsłuchaj, poczuj tę siłę i nie zapomnij, że Ceglasty to część historii polskiego rapu, która na zawsze pozostanie w sercach wielu.
Written by: Patrol
today27 listopada, 2024 165 12
Strona została stworzona przez Radiopodziemia24/7. Wszelkie prawa zastrzeżone.
CeglastyOwl on 20 listopada, 2024
Dziękuję za poświęcony czas,dla starego dzika niebawem czas na zasłużona emeryture,starczy nie moje czasy i dźwięki miłego odsłuchu nadchodzącej płyty „Ceglane Gżehy „myślę ze ma święta na waszych głośnikach
DD on 24 listopada, 2024
Z nim na Kempie nigdy nie byłam, ale z nim było jak na Kempie! Blokers z krwi i kości Ściskam mordeczko