Hip-hop to nie tylko muzyka, to styl życia. True Crew to ekipa, która czerpie z korzeni gatunku i wnosi do niego świeżą energię. W rozmowie z nami opowiadają o początkach swojej drogi, inspiracjach, krakowskiej scenie i podejściu do klasycznego brzmienia. Jak powstała ich nazwa? Czy oldschool ma jeszcze miejsce na polskiej scenie? Jak wygląda ich proces twórczy? Sprawdźcie, co mają do powiedzenia Ciapski i ElpeS – przedstawiciele True Crew, którzy konsekwentnie budują swoją muzyczną markę.
Korzenie – skąd wzięła się nazwa True Crew i jaka jest wasza historia? Jak zaczęła się wasza zajawka na oldschoolowy rap?
True Crew: Jesteśmy przekonani, że jeśli urodziłeś się w tych czasach co my i wychowałeś w podobnych środowiskach, to zajawka na oldschool jest po prostu naturalnym stanem rzeczy. Co do nazwy, to było z nią tak, że ElpeS po nocach nękał Ciapskiego na Messengerze, albowiem materiału ze studia przybywało, a projekt wciąż pozostawał anonimowy. Mam na myśli, że wciąż nie mieliśmy nazwy. Jedną z tych wiadomości było proste pytanie: „True kru, true squad/skład, czy może True Crew? Bo płyta to już na bank Pierwsza Dobra Płyta, a z jakiegoś wersu zrobimy podtytuł”. Miało to miejsce w lutym tego roku i tak naprawdę dziś, 7 marca, mija równy miesiąc od pierwszego nagrania – a mowa o singlu „Niesmak”. Jest to więc ledwie zasiane ziarno, natomiast każdy z nas ma za sobą długie lata życia związane z muzyką.
Krakowska scena – jak oceniacie rapową scenę w Krakowie? Czy to dobre miejsce dla oldschoolowych brzmień, czy raczej dominuje nowoczesny styl?
True Crew: Wiesz, kawałki stale ktoś wydaje na YouTubie, jest kogo posłuchać, a i starsze produkcje nie mają się czego wstydzić, więc ogólnie scena ma się dobrze. Przypuszczamy – co prawda z małą dozą optymizmu – że w czasach nowoczesnej muzyki powrót do jej korzeni dobrze się przyjmie, z uwagi na to, że dla niektórych będzie to muzyczna podróż do lat nastoletnich.
Inspiracje – które ekipy i artyści mieli największy wpływ na wasze brzmienie? Czy czerpiecie bardziej z klasycznego Nowego Jorku, czy może macie też inne inspiracje?
True Crew: Z tym, wiadomo, bywa różnie, bo żyjąc, doświadczasz – i przez to różni artyści stają się inspiracją w różnych okresach życia. Wynika to też z tego, że najpierw musisz odkryć kawałek, zanim się nim zainspirujesz.
Dla Ciapskiego od początku jego przygody z rapem inspiracją był bardziej uliczny rap – w takich klimatach rodzime ekipy Szajki, 3Y tudzież bardziej znani przedstawiciele gatunku, jak Eminem, Snoop Dogg czy 50 Cent.
ElpeS natomiast bardzo inspirował się klimatem Kalibra 44, Paktofoniki, Grammatika lub Łony. Nie trzeba chyba wspominać, że takie legendy jak Tupac, Wu-Tang Clan i wielu, wielu innych zajebistych raperów miało na nas wpływ.
Styl – oldschoolowy rap to konkretna estetyka. Jakie elementy są dla was najważniejsze – bity, flow, storytelling, czy może przekaz?
True Crew: Hmm… widzisz, „my nie mamy stylu, my sami jesteśmy stylem” – to tak parafrazując jeden z wcześniejszych numerów ElpeSa. Każdy element stanowi ważną część składową całości, choć niewątpliwie przekaz wysuwa się na czoło peletonu.
Produkcja – czy stawiacie na klasyczne, samplowane bity, analogowe brzmienia? Kto w ekipie odpowiada za warstwę muzyczną?
ElpeS: Tu zdecydowanie zwracasz się do mnie. W rzeczy samej, beaty są tworzone przy pomocy samplingu. Linie melodyczne z pociętych sampli okraszone zostały oldschoolową, klimatyczną perkusją stworzoną z one-shotowych próbek. Czasem w tle dogrywa pocięty na one-shoty break.
Teksty – jakie tematy są dla was kluczowe? Stawiacie na uliczne historie, społeczny przekaz, czy bardziej bragga i skillsy?
True Crew: U nas bardziej to wygląda tak, że umawiamy się w studiu, ElpeS zaczyna robić jakiś beat, Ciapski już pisze tekst – i tak oto to działa w naszym przypadku.
Kultura Hip-Hop – oldschool to nie tylko muzyka, ale cały styl życia. Jak ważne są dla was elementy hip-hopu, jak graffiti, breakdance czy DJ-ing?
True Crew: Myślę, że wystarczy znać grafiki z naszych social mediów, aby odpowiedzieć sobie na kwestię graffiti. Cała stara szkoła ma dla nas ogromne znaczenie i każdy jej element jest istotny. Zachęcamy do współpracy rozmaitych artystów, w tym DJ-ów, B-Boyów i graficiarzy. Szczegóły można znaleźć na naszym facebookowym profilu.
Oldschool vs. nowe trendy – czy w dzisiejszych czasach pójście w klasyczne brzmienia to dobra droga? Czy uważacie, że oldschoolowy styl ma jeszcze miejsce na polskiej scenie?
True Crew: Jesteśmy pewni, że oldschoolowy rap zawsze znajdzie swoich odbiorców.
Kolaboracje – czy są jacyś raperzy lub producenci, z którymi szczególnie chcielibyście nagrać numer?
Ciapski: W moim przypadku wygląda to tak, że nie zamykam się na żaden styl. Moje solowe kawałki usłyszycie na trapowych beat’ach, podczas gdy True Crew to przeciwny biegun. A chciałbym nagrać numer z Białasem.
ElpeS: U mnie wygląda to tak, że duży wpływ mieli na mnie O.S.T.R., Łona czy Pezet z czasów kolaboracji z Noonem.
Przyszłość – czego można się po was spodziewać? Nowe projekty, albumy, koncerty? Jakie macie plany na rozwój True Crew?
True Crew: Czego? Wszystkiego! Haha. Frontmanami w istocie jesteśmy, ale True Crew to nie duet – to formacja artystyczna mająca na celu budowę bazy rozmaitych artystów. W efekcie np. muzycy mogą nawiązywać współpracę z grafikami czy montażystami klipów. Interesuje nas szeroko pojmowana twórczość – od muzyki i grafiki, przez video, taniec, malarstwo, pisarstwo. Jesteśmy stale otwarci na rozmaite formy współpracy. Szczegóły są na Facebooku.
O koncertach się przekonamy z czasem, album dopiero co ma premierę, ale bez obaw – w naszym tempie zbudujemy dyskografię godną kilkunastoletniego zespołu! Haha.
True Crew to ekipa, która w pełni rozumie, że hip-hop to nie tylko dźwięki, ale przede wszystkim pasja, energia i autentyczność. Ich muzyka, inspirowana klasycznymi korzeniami gatunku, zyskuje nową, świeżą jakość, której nie sposób zignorować na polskiej scenie. Ciapski i ElpeS pokazali, że oldschool nie tylko nie umiera, ale wręcz ewoluuje, dostosowując się do współczesnych realiów. Ich twórczość to dowód na to, że hip-hop to wciąż żywy organizm, który nie boi się wyzwań, nowych brzmień i nieustannego rozwoju. True Crew to zatem więcej niż zespół – to filozofia, która wciąż ma wiele do powiedzenia na polskiej scenie muzycznej. Zapraszamy do sprawdzenia ich twórczości w linku poniżej!
Napisane przez: Patrol
Strona została stworzona przez Radiopodziemia24/7. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Komentarze do wpisu (0)